niedziela, 28 czerwca 2015

"Limuzyna?"

-Nic się  nie stało  *machnął  ręką  uśmiechając  się normalnie* - świetnie  Ci dzisiaj szło  *pokazał mu kciuk do góry  *- ale teraz szybko się ubieraj i zwijamy się do mnie

***

- Jasne- pokiwał głową po czym uśmiechnął się- tobie też, o mały włos się nie wywaliłem- zaśmiał się lekko kręcąc kostką, czując w niej lekki ucisk- chyba sobie ją lekko skręciłem - dodał po chwili zakładając koszulkę i o mały włos nie strącając sobie ręcznika

***

*przyglądał mu się dosyć  intensywnie klękając przy jego nodze i bardzo delikatnie ja obczaił, myślę  że  jak Ci ją  wymasuje u siebie jutro będzie  jak nowa. *puścił  mu oczko po czym podrapał się po policzku. Czuł niesamowita potrzeba zrzucenia z niego tego skrawka materiału ale to było jednak zbyt pedalskie i odpuścił *- Mój  kierowca na nas czeka  także  szybciutko zakładaj spodnie *pokazał mu język*

***

- Ta jest- jednym ruchem założył bieliznę i spodnie po czy szybko spakował ciuchy- gotów powiedział przegarniając sobie włosy

***


- No to w drogę  *wyszczerzył  się  kierując wolnym krokiem w stronę parkingu na którym  stał czarny ekskluzywny sportowy samochód , byk drobniejszej postury to też wsiadł na tylne siedzenie gdzie było naprawdę  mało miejsca w porównaniu  z przodem.* -Leo.. chce być jak najszybciej w domu.. *mruknął  do szofera kiedy tylko Kazu zapiął pas*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz